Roztropność – zwycięska praca w konkursie na wiersz
***
rybki ichthyski podgryzają mi palce
a przecież stoję w morzu bez ubrań
widać nie ma wstydu w naturze tylko pocałunki od boga
dobieraj sobie grzechy rozsądnie
żebyś była czystsza musisz się zanurzyć
jak tafla odbijaj ich nie wciągaj pod wodę
masz siłę by zatopić i tkliwość by ocalić
zbawiać będziesz z głębi ale najpierw dopłyń
jesteś srebrna jak oddech
jesteś przypływ i odpływ
pozwól na fale księżycowi on chce dla ciebie dobrze
podgryzaj siebie czule módl się w taki sposób
i niech cię obce ciała chrzczą
nie dopytuj tego świata o słowa grzesz jesteś miłością
***
Brak komentarzy