Szwedzki dramaturg August Strindberg uznał rodzinę za instytucję odosobnienia dla kobiet pragnących łatwego życia, za więzienie dla mężczyzn i piekło dla dzieci. W ten sposób wyraził rozpacz, iż rodzina nie daje ludziom tego, czego od niej oczekują, rozpacz z powodu cierpienia, że on, Strindberg, nie potrafi być tym, kim chciałby, nawet po trzech małżeństwach.