Jacek nie mógł znaleźć miejsca dla siebie. Szukał Magdy, choć dobrze wiedział, że jej nie znajdzie. Została we Francji, a dla niego wyjazd z Polski był niemożliwy. Nie posiadał paszportu i wątpił, by kiedykolwiek udało mu się go zdobyć. Spędzał długie godziny nad Żylicą, w ich przystani, niewidocznej dla ludzi, choć znajdowała się tuż przy drodze. Tam po raz pierwszy wyznali sobie miłość.